
IV. Od diagnozy do remisji. Wady pomp insulinowych

VI. Mity i kłamstwa

IV. Od diagnozy do remisji. Wady pomp insulinowych

VI. Mity i kłamstwa
Białko białku nierówne
Białko białku nierówne
Białko w próbce danego produktu spożywczego jest obliczane jako 16% azotu w niej zawartego. Niestety jest to uproszeczenie, ponieważ białka zawierają różną ilość azotu. Ponadto, w zależności od rodzaju pożywienia, różni się ono ilością zawartego w nim azotanu, który również podlega przekształceniu do białka. Różnica pomiędzy “surową” ilością a “rzeczywistą” ilością białka w pożywieniu jest większa w przypadku pożywienia pochodzenia roślinnego, niż w przypadku pożywienia pochodzenia zwierzęcego. Dodatkowo, “rzeczywista” ilość białka pochodzenia zwierzęcego zawiera zdecydowanie więcej niezbędnych aminokwasów niż to ma miejsce w przypadku białka pochodzenia roślinnego.
Zalecana na opakowaniach i zaleceniach żywieniowych dzienna dawka białka oznacza MINIMALNĄ dzienną dawkę białka odnoszącą się do wysokiej jakości najlepiej wchłanialnego białka pochodzenia zwierzęcego np.: jaj, mięsa, mleka, czy ryb.
Wg najnowszych badań naukowych np tu: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26960445/
właściwe zalecenia żywieniowe powinny ustalać MINIMALNY róg spożycia białka na poziomie 1.2g-1.6g “rzeczywistego” (tzn. wysokiej jakości najlepiej wchłanialnego) białka na kg wagi ciała , czyli DWUKROTNIE wyższego, niż obecnie zalecene.
Trzeba również zaznczyć, że ludzki organizm toleruje spożycie “surowego” białka do poziomu 3.5g na kg masy ciała. Innymi słowy – nie da się przesadzić z konsumpcją białka, bo prędzej apestat wyłączy uczucie głodu, niż damy radę przejeść się białkiem.
Dzisiejsze średnie spożycie “surowego” białka w diecie rozkłada się na: jedynie 38% białka pochodzenia zwierzęcego i 62% białka pochodzenia roślinnego (w tym 41% pochodzi ze zbóż).
To pokazuje jak daleko odeszliśmy od diety naszych praprzodków (myśliwych i zbieraczy).
Ciąg dalszy nastąpi