Dlaczego nie dmuchasz na zimne?
Czarodzieje i spiskowcy
Dlaczego nie dmuchasz na zimne?
Czarodzieje i spiskowcy
Często zgłaszają się do mnie rodzice, bo chcą pomóc swojemu dziecku, ale szybko się rozczarowują, jak poznają zalecenia dr. Bernsteina. Mówią, że to jest małe dziecko, albo że to jest nastolatek albo cokolwiek innego w ten deseń. Sens jest ten sam – uważają, że nie da się tego wprowadzić.
Przestałem zachęcać, to nie ma sensu.
Żeby coś zmienić na lepsze, to trzeba być otwartym na zmianę. Żeby być otwartym na zmianę, trzeba być wolnym. Wolnym od nałogów, uprzedzeń, przyzwyczajeń, emocjonalnych i każdych innych ograniczeń, albo chociaż mieć wolę i chęć się od rzeczonych uwolnić.
Nie może władać swoim życiem ktoś, kto nie ma ani tożsamości, ani świadomości tego kim jest i czym jest cukrzyca i tak na dobrą sprawę nie panuje nad własnym życiem i zachciankami.
Wraz ze świadomością choroby i odkryciem własnej tożsamości rodzi się wolna wola. Wolna wola dążyć będzie podświadomie do odrzucenia fałszywych paradygmatów i do stanięcia w prawdzie, by móc być wolnym. Wraz z wolnością idzie w parze odpowiedzialność.
Proszę sobie uświadomić jedną podstawową rzecz – na protokole dr. Bernsteina nikt niczego nie nakazuje , jedynie zaleca i wyjaśnia dlaczego to działa.
Kluczem do sukcesu jest dobrowolne wybranie innej od ogólnie stosowanej zasady “hulaj dusza, piekła nie ma” – dobrowolna świadoma decyzja o stosowaniu się do protokołu Bernsteina.
Celem jest by nie tylko rodzic, ale przede wszystkim dziecko chciało być zdrowe pomimo nieuleczalnej choroby, by czuło dumę z własnych, właściwych wyborów, by było wewnętrznie przekonane o słuszności swoich wyborów, by rozumiało długofalowy charakter tej metody.
Jak to osiągnąć? Dając przykład. Pokazując w każdy możliwy sposób, że to jest słuszna droga, że robimy, to, co robimy z miłości i troski, że zależy nam nie tylko na krótkich chwilach przyjemności tu i teraz ale na długim życiu w zdrowiu i że jesteśmy dumni krocząc tą niełatwą drogą. Prostujcie ścieżki (cgm).
[
