Iza Skrzek
Mamy olbrzymią wdzięczność za protokół. Prawie dwa lata na wytycznych ze szpitala. Codzienny niepokój , góry i doły, nerwy nasze i dziecka. Flustracja, starasz się a ciągle zaliczaliśmy porażkę. Cukry od 50 do 250. Dzisiaj jesteśmy spokojni. Ostatnio dopadły Mikołaja wirusy i cukry do 140. Jemy pysznie, wiadomo, że ograniczeniami. Ale tak wychowujemy wszystkich naszych synów. Ograniczamy ich również w kożystaniu elektroniki, mają obowiązki za którymi nie przepadają. Zasady w odżywianiu nie różnią się od innych a w wypadku cukrzycy są niezbędne. Podziwiam rodziców którzy nie ograniczają diety swoich dzieci z cukrzycą za ich stalowe nerwy. Ja bym dłużej nie dała rady.