Słowniczek
Słowniczek
Do konowała parę cierpkich słów
Do konowała parę cierpkich słów
Nikt z nas ludzi nie jest nieomylny ani wszechwiedzący.
Lekarzem nie zostaje się w nagrodę, ale z obowiązku, ponieważ jest to powołanie, zobowiązanie, służba, przywilej, poświęcenie.
Poświęcasz cenne lata swojego życia aby zdobyć mnóstwo wydaje się nieprzydatnej, encyklopedycznej wiedzy w stosunkowo zbyt krótkim czasie, by objąć i pojąć ogrom zależności, niuansów i maestrii z jaką zostaliśmy stworzeni.
Dany Ci jest przywilej pomagania ludziom w celu ich uzdrowienia.
Za każdym razem, gdy Ci się powiedzie pacjent zaciąga wobec Ciebie dług wdzięczności, którego nijak nie jest w stanie spłacić.
Ta świadomość i możliwość doświadczenia takiej sytuacji dzień w dzień przez resztę Twojego życia jest właśnie przywilejem.
Drugą stroną tego medalu jest służba – są to nieskończone godziny z pacjentami, nieprzespane dyżury, niekończące się kolejki przed gabinetem, życie na wysokich obrotach. Cały czas zobowiązany jesteś zachować profesjonalizm, doradzać i leczyć wg najlepszej Twojej wiedzy i doświadczenia, cały czas się dokształcać, bo wiele z wiedzy którą wyniosłeś na studiach okazuje się po latach błędna, nieaktualna, szkodliwa. Tylko jeśli zdecydowałeś się na ten zawód z powołania, przyniesie Ci on satysfakcje i gratyfikacje niewymierne w lokalnej walucie.
Nie zostałeś lekarzem w nagrodę.
Pamiętaj, pycha kroczy przed upadkiem.
Czujesz, że masz zawsze rację, bo możesz wypisać skierowanie albo receptę? Spójrz na siebie z boku – czy leczysz ludzi? Nie jesteś li tylko profesjonalnym wypisywaczem skierowań i recept, a jeśli do tego swoją rolę sprowadzasz i pacjent jest zmuszony leczyć się sam, to jak to świadczy o Tobie, jako lekarzu prowadzącym?
Po to się uczyłeś 20 lat żeby łączyć fakty i wyciągać wnioski, żeby wiedzieć na tyle dużo by móc samodzielnie myśleć, a w razie czego wiedzieć gdzie i co doczytać i samodzielnie podejmować poważne odpowiedzialne decyzje, a nie zasłaniać tyłek i plecy parawanem z zaleceń i procedur, które często są wewnętrznie sprzeczne i nielogiczne.
Boli Cię, że nie zawsze masz rację albo że pacjent wie coś czego ty nie wiesz? Inni ludzie też myślą i mają rozum. To, że nie mają tytułu przed nazwiskiem, nie znaczy, że nie rozumieją tekstu pisanego i że nie potrafią wyciągać logicznych wniosków. Może wina leży po Twojej stronie, bo nie budzisz swoim postępowaniem zaufania. Zaufania, które zawsze dostajesz od nich na “Dzień dobry” i tylko od Ciebie zależy, czy je utrzymasz, czy stracisz. Obrażanie się, że ktoś ma inne zdanie niż ty świadczy jedynie o braku dojrzałości. Po to się kształciłeś, by móc merytorycznie uargumentować swoją opinię i decyzję.
Po pierwsze – nie szkodzić, pamiętasz?
https://miro.medium.com/max/914/1*1pyOY3TbIAPIhbdPisN4sA.png