V. Co mówią badania naukowe? Powikłania cukrzycowe
V. Co mówią badania naukowe? Powikłania cukrzycowe
Dieta nie ma znaczenia
Insulina to jest hormon anaboliczny
Większość personelu medycznego i edukatorow cukrzycowych świadomie i celowo powtarza mantrę wymyśloną przez producentów insuliny i innych leków oraz urządzeń medycznych itp. potrzebnych do zarządzania cukrzyca głoszącą, że insulina jest niczym sok z gumijagód albo ciut silniejsza wersja elektrolitów – można jej brać końskie dawki, byle tylko wyrównywać cukry, cokolwiek to znaczy. Po pierwsze insulina to jest hormon anaboliczny, który poza umożliwieniem glukozie wejście do komórek ma jeszcze wiele innych istotnych funkcji – między innymi: wzrastanie neuronów, słuch, wielkość serca, ciśnienie tętnicze, wytwarzanie białek mięśni i ich wielkość, przyrost tkanki tłuszczowej, wytwarzanie tłuszczu, prawidłowe wytwarzanie hormonów płciowych, wzrost kości. Po drugie trzustka zdrowego człowieka produkuje 28-36 j. insuliny/dobę. Czy jedzenie wszystkiego i pokrywanie insulina egzogenna mieści się w tej ilości jednostek? Myśle, ze wątpię. Czy hiperinsulinemia może wystąpić u CT1? Oczywiście, ze może – jest mnóstwo badań i danych to potwierdzających, szczególnie tych w Stanach Zjednoczonych. Po trzecie: „wyrównywanie” cukrów do magicznych 6.5-7% Hba1c wzięło się z badania DCCT gdzie lekarze się wielce zdziwili (bo do 1989 roku nikt głośno nie chciał powiedzieć ze w cukrzycy najważniejszy jest równanie do normalnego poziomu cukru we krwi) ze obniżenie niekontrolowanej cukrzycy bardzo intensywna insulinoterapia cofa niektóre powikłania nawet o 50%-75%. Cofa, ale nie zapobiega. Żeby zapobiegać wszelkim komplikacjom trzeba mieć Hba1c na poziomie 5% i niżej ponieważ wtedy dobowe cukry są w normie 70-95 mg/dl przez wiekszosc czasu. Oczywiście nie da się tego zrobić jedząc szybkowchlanialne, wysokoprzetworzone produkty przemysłu spożywczego i „waląc insę” pi razy oko, ale najgorsze jest to, ze jak się zapobiega chorobom, to się nie chodzi po lekarzach i nie wydaje fortuny na leki. Żeby trzymać Hba1c na poziomie 5% i nizej, trzeba zmienić styl życia i przyjmować tylko niezbędna ilość insuliny na poziomie odpowiadającym mniej więcej normalnej produkcji ludzkiej trzustki. Nie dość, ze wymaga to wysiłku ze strony pacjenta, to jeszcze radykalnie ogranicza wydatki na leki i służbę zdrowia. Same minusy.